Każde dziecko jest oryginalną, indywidualną osobowością. Podczas rozwoju, szczególnie w pierwszych miesiącach i latach życia, maluszek próbuje i uczy się nowych rzeczy. Pragniemy mu w tym pomóc, aczkolwiek często, po drodze, napotykając pewne przeszkody. Jednym z doświadczeń pełnym wyzwań jest nauka chodzenia. W związku z tym postanowiliśmy przygotować krótki poradnik, w którym wskażemy problemy, jakie mogą pojawić się podczas wykonywania kolejnych kroczków, a także odpowiemy na pytanie – jak sobie z nimi poradzić!

Chodzenie na paluszkach

Ten sposób chodzenia porównywany jest do stylu baletnicy , maluszek bowiem nie dotyka podłogi całą powierzchnią stóp. Jeśli dziecko dopiero rozpoczyna proces nauki chodzenia się to nie masz powodów do zmartwienia. Ten sposób jest po prostu wygodny – pociecha rozpoznaje teren, nie wie jeszcze skąd ta podłoga pod nim się wzięła i dlaczego powinien po niej chodzić. Styl „na baletnicę” może trwać kilka tygodni, a nawet miesięcy. Jeśli jednak nie ulegnie to zmianie po 5-6 miesiącach, warto udać się na konsultację do lekarza.

Nóżki wygięte w łuk

Jeśli podczas stawiania pierwszych kroków, zauważysz u swojej pociechy szparę pomiędzy kolanami, to wiedz, że nie powinieneś się tym przejmować. Nóżki wygięte w łuk, inaczej nazywane szpotawością kolan, to normalne zjawisko, które jest po prostu częścią rozwoju. Nie zapomnij o zróżnicowanej diecie, pełnej witaminy D, która odpowiedzialna jest za wzmacnianie kości. W przypadku, gdy wygięcie nóżek jest znaczące, utrudnia chodzenie, lub pogłębia się po drugim roku życia, poproś o profesjonalną ocenę specjalisty.

Stawianie nóżek na zewnątrz

O tym stylu mówi się – kaczkowate chodzenie. Od razu uspokajamy, iż nie ma powodów do obaw. Stawianie nóżek na zewnątrz jest zupełnie normalnym zjawiskiem. Dzięki temu dziecko łatwiej utrzymuje równowagę. Ponadto, chodzenie w stylu kaczki, pozwala na wyrównanie nóżek, które wyginają się w łuk (wyżej wspomniana szpotawość kolan). Dziecko dopiero jako kilkulatek zaczyna stawiać stopy prosto. W przypadku, gdy masz wątpliwości, udaj się do ortopedy, w celu zasięgnięcia opinii.

Stawianie nóżek do środka

Czy wiesz, że kilka procent dzieci aż do dorosłości stawia stopy do środka? Jeśli pociecha nie narzeka na ból stópek lub nie skarży się na trudności związane ze stawianiem kroków, to nie musisz się tym przejmować. W przypadku, gdy jednak pragniesz mieć pewność, skonsultuj się z lekarzem.

Uciążliwe noszenie bucików

Dziecko zazwyczaj stawia pierwsze kroki bez bucików. Z początku, przez pierwsze dwa miesiące jest to dozwolone, jeśli zakładasz maluszkowi antypoślizgowe skarpetki. Nie wolno dopuścić do sytuacji, w której dziecko chodzi gołymi stópkami po zimnej i twardej podłodze. Zwracaj uwagę, a w razie konieczności, skieruj kroki pociechy na miękki dywanik lub kocyk. Po dwóch miesiącach czas zakupić pierwsze buty do chodzenia – tu wychodzimy do Was, drodzy rodzice, z ciekawą propozycją. Pierwsze buty dla dziecka Walkking’s  zostały wyposażone w system „Zip Around” – obuwie te możemy rozpinać do połowy podeszwy. Dzięki temu systemowi, mamy pewność, iż nie będziemy wciskać butów na siłę. Ponadto, zgodnie z zaleceniami fizjoterapeuty, pierwsze buty powinny mieć miękki kołnierz, który zadba o prawidłową stabilność stópki oraz odpowiednią ochronę kostki. Walkking’s otrzymały rekomendację specjalisty, dzięki czemu podbijają serca wielu rodziców i maluszków. Pamiętaj, że każda czynność, nawet obowiązkowa, może być zabawna, dlatego angażuj dziecko i pokazuj mu, w jak fajny sposób można zakładać buciki!